Jakie zadanie pełnią hotspoty w fotowoltaice?
Panele fotowoltaiczne wciąż zyskują w Polsce na popularności. Nic w tym dziwnego – coraz więcej osób docenia darmowy, ekologiczny prąd, zwłaszcza w dobie galopujących w górę cen. Czasami można usłyszeć, że ktoś ma problem z panelami, gdyż pojawiły się na nich hotspoty. Czym one są? Jak im zapobiegać? Dlaczego mogą być niebezpieczne? Na te i inne pytania odpowiadamy w poniższym wpisie.
Czym są hotspoty?
Hotspoty to usterki niektórych ogniw panelu. Najprościej mówiąc, to miejsca, w których panel nie wytwarza energii, jednak wciąż przechodzi przez nie prąd wytwarzany przez działające ogniwa. Hotspoty charakteryzują się podwyższoną temperaturą, która może sięgać nawet 200 stopni Celsjusza. Obniżają one wydolność całej instalacji, mogą całkowicie uszkodzić panel, a co gorsza – spowodować pożar. Obecnie producenci paneli udoskonalają je tak, by hotspoty nie stanowiły zagrożenia, np. wyposażając je w system odłączający poszczególne sekcje w razie nieprawidłowej pracy. Właściciele starszych instalacji powinni jednak regularnie monitorować stan swoich instalacji.
Jak zapobiegać powstawaniu hotspotów?
Przede wszystkim nie warto oszczędzać na jakości paneli, a montaż fotowoltaiki zlecić doświadczonym profesjonalistom. Niektóre hotspoty są efektem mikropęknięć, które pojawiają się na panelach podczas niewłaściwego transportu czy instalacji. Warto też zadbać o wysoką jakość okablowania paneli. Część uszkodzeń może być defektem fabrycznym – dlatego warto kupować panele, które objęte są gwarancją. Powstawanie hotspotów czasami wynika z zacieniania paneli. Jeśli instalację może zacieniać sąsiadujące drzewo, antena, czy komin, specjaliści powinni wziąć je pod uwagę w wyliczeniach przed montażem. Panele zacieniać może też zalegający na nich śnieg, brud, czy np. ptasie odchody. Dlatego właściciel instalacji powinien zawsze dbać o jej dostęp do słońca, a także regularnie czyścić.